Ogrody

Ogrody

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Ogrody Empty Ogrody

Pisanie by Gość 08/12/13, 08:25 pm

Po ciężkim treningu musi być także czas na odpoczynek. Do tego służą piękne ogrody, które są zadbane i pielęgnowane przez jednego z samurajów, co ma zamiłowanie i rękę do roślin. Można usiąść na bambusowej ławce i odetchnąć chociaż chwilkę, by potem znów wrócić do ciężkiej pracy i szkolenia.

Nanami była zmęczona po treningu. Dość dużo ostatnio ćwiczyła przez ostatnie tygodnie. Zauważyła, że zrzuciła trochę na wadze, ale nie szkodzi. Może z piersi też trochę uszło? Bardzo ich nie lubiła, a wiązanie bandażem było naprawdę niewygodne i człowieka męczyło. Niestety, zdjąć go nie mogła. Udawała przecież mężczyznę, prawda? Nie chciała by ktokolwiek się dowiedział, że jest kobietą. Nikt nie mógł się dowiedzieć, że była księżniczką. Nikt. Tylko parę osób wiedziało o jej płci, ale i tak znali jej fałszywe dane. Dziewczyna westchnęła ciężko. Tęskniła za rodziną, za rodzeństwem. Za mamą. I za ojcem, którego już nigdy nie zobaczy. Nanami zacisnęła pięści i przygryzła wargę, starając się powstrzymać napływające do oczu łzy. Musi być silna, prawda? Obiecała to sobie. Gdy będzie odpowiednio silna to zemści się za śmierć ojca oraz najstarszego brata. Teraz jednak musiała ciężko trenować. Trochę odstawała od reszty, bądź co bądź jest kobietą i mia słabszą kondycję od mężczyzn, dlatego musiała na ćwiczenia poświęcać o wiele więcej czasu. Wyciągnęła z obi swój wachlarz- tessen- i spojrzała na niego. Był on bardzo dobrą bronią jak dla niej, ale nadal nie posługiwała się nim odpowiednio. Daleko było jej do mistrzostwa, które musiała osiągnąć.
- Jeszcze trochę- powiedziała do siebie- proszę, ojcze, bracie, dajcie mi jeszcze trochę czasu.
Mówiła do martwych, którzy z grobu już nie powstaną, ale wierzyła, że ją słyszą. Może nie są w stanie odpowiedzieć bezpośrednio, ale była pewna, że słyszą jej słowa. Przecież nie po to ofiaruje się na kami-dana* ryż, ryby, by po prostu się marnowały, prawda?

* Kami-dana- ołtarzyk domowy.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 08/12/13, 11:31 pm

Ogród to piękne miejsce, na odpoczynek i zrelaksowanie się po treningach. Korzystając z chwili wolnego, również i Hajime skierował w to miejsce swoje kroki. Idąc chował swoją katanę do pochwy, którą posiadał przymocowaną po lewej stronie przy pasie obi. Poprawił swoje krótkie już włosy, które niestety i z żalem ściął, aby w ten sposób zmienić swój wizerunek. Wyboru nie miał, a nowe życie, może i z początku bywało trudne, dało mu początek drogi do czegoś innego. Odpowiedzialności za siebie poza domem, gdzie nikt Cię nie obroni ani jedzenia nie przygotuje. Musiał radzić sobie sam. Nie miał tu nawet swojego instrumentu, na którym lubił grać.
Ogród piękny, lecz w zimową porę, prezentował on bardziej surowy ale tez na swój sposób piękny krajobraz. Idąc ścieżką, nie zwracał uwagi na przebywające w tym miejscu osoby. Podszedł sobie do jednego z wysokich i gołych drzew. Poprawił sobie haori, które jednocześnie chroniło przed zimnem. Jednak to nie było w sumie to samo, co szaty noszone w zamku. Wspomnienia. Stojąc przed drzewem, patrzył na jego gałęzie mając skrzyżowane ręce na klatce piersiowej. Zastanawiał się, jak radzą sobie jego siostry a brat nie robi głupstw. A co najważniejsze, czy przeżyli. Jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, że jedna z jego sióstr przebywa tutaj...
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 11:17 am

Wielu ludzi nie przepadala za zimną, jednakże Nanami nie zaliczała się do tych osób. Bardzo lubiła tą porę roku, miała wiele miłych wspomnień z nią związanych. Nieraz wynykała się z pałacu tylko po to, by pobawić się ze swoimi rówieśnikami. Jednakże nic nie zastąpi jej wspólnych chwil spędzonych z rodzeństwem. Z braćmi, siostrą, Bardzo za nimi tęskniła. Westchnęła ciężko i spojarzała na jakiegoś mężczyznę, który wszedł do ogrodów. Uderzyło ją coś, gdy go zobaczyła. Był podobny... z twarzy do... nie. To nie był możlwie. Potrzasnęła głową.
- Nie, to niemożliwe-pomyślała- Co Hajime miałby tu robić, głupia jesteś.
Jednakże... coś ją podkusiło. Musiała do niego podejść. Musiała! Wzięła głęboki wdech i stanęła na przeciwko znajomego nieznajomego.
- Piękny mamy dzień, nieprawdaż?- powiedziała swoim chrypliwym głosem i uśmiechnęła się.
Uśmiecz oraz oczy. To byly rzeczy, które się ostatnim czasy nie zmieniły. Jeżeli kobieca intuicja ją nie myliła i to był ten, o którym myślała... to ją rozpozna.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 05:41 pm

Zima to bardzo piękna pora roku. Hajime także uwielbiał podziwiać piękno bieli krajobrazu. Świat wtedy wygląda zupełnie inaczej, bardziej bajecznie. Dlatego też, nie odmówił sobie spaceru po takim miejscu. Może i jeszcze tej masy śniegu nie było, ale sam chłód powietrza, potwierdzał jej obecność.
Wspominanie dawnych czasów, zostały mu przerwane przez pewną osobę. Przeniósł na nią spojrzenie, jakoby się upewniał, że pytanie było do niego.
- Prawda.
Krótko. Ale niestety wzroku nie był wstanie od niej oderwać. Za bardzo mu kogoś przypominała. Te oczy, ten uśmiech.
- Przypominasz mi kogoś...
Rzekł po chwili, odwzajemniając uśmiech. Zlustrował nawet odzienie owej osoby, która nieźle sobą przedstawiała, młodego chłopaka. Kamuflaż niby idealny, ale nie oszuka się kogoś, kto zna nas przez długie lata.
- Jesteś tu od niedawna? - Zapytał, bo właściwie, to mógł tę osobę widywać wcześniej, ale nie miał jeszcze możliwości w takiej odległości z nią rozmawiać. Nawet na treningach, nie trafili na siebie ani razu.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 06:30 pm

Nanami spoglądała uważnie na mężczyznę, starając się odszukać najbardziej charakterystyczne cechy wyglądu jej brata. Hajime miał dłuższe włosy, ten tutaj miał krótkie, ale zawsze mógł je ściąć, prawda? Z twarzy był tak bardzo do niego podobny, ale nie mogła być na sto procent pewna, że to właśnie on. Jakby teraz nagle wypowiedziała jego imię, a okazałoby się, że to nie on musiałaby się zacząć tłumaczyć, a nie miała na to najmniejszej ochoty. Nikt nie może wiedzieć o jej przeszłości. Tu, w szkole samurajów, była Ryuichim Nanayasu (nazwisko jest połączeniem jej imienia oraz nazwiska, przypomina jej o dawnych czasach).
Przypominasz mi kogoś- słowa te zabrzmiały w głowie dziewczyny niczym dzwon. Serce zabiło jej nieco szybciej, a mózg zaczął interpretować te słowa. Wstrzymała na chwilkę oddech, a raczej zabrało jej dech w piersiach. Czyżby przypadek? Być może, ale jaka jest szansa, że akurat spotka się dwójka ludzi, która skądś się rozpoznaje?
- Ty mi kogoś również- odpowiedziała i znów się uśmiechnęła.
Uśmiech ten nie pasował do młodzieńca. Był typowo kobiecy, delikatny, pokazywał rządek białych, górnych zębów dziewczyny. Nanami sobie nagle przypomniała, że się nie przedstawiła. Matka pewnie byłaby zła za taki niekulturalny gest z jej strony.
- Proszę wybaczyć mój brak manier- powiedziała i ukłoniła się- nazywam się Ryuichi Nanayasu. Miło ciebie poznać!- Wyprostowała się. Tak. Teraz o wiele lepiej. W głowie zadźwięczał jej głos matki, którą ją chwalił.- Nie jestem pewien. Odnalazł mnie jeden z tutejszych samurajów umierającego w lesie.- Wzięła głęboki wdech, musiała bardzo uważać na słowa.- Przyjęli mnie pod swe skrzydła, za co jestem im bardzo wdzięczny.- Ponownie się uśmiechnęła.
Dawała mu cały czas wskazówki. Uśmiech, odpowiednie zachowanie, odpowiednie maniery. Miała wielką nadzieję, że to skojarzy.
Nigdy go nie widziała tutaj. Szkoła niby mała, ale wielu ludzi jeszcze nie kojarzyła. Jeżeli chodzi o treningi to preferowała te w samotności. Przy ludziach nigdy się nie potrafiła skupić.
- Błagam,  powiedz że to ty. Powiedz, że to ty Hajime... braciszku- powiedziała do siebie w myślach. Miała wielką nadzieję, że jej kobieca intuicja ją nie myliła.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 09:40 pm

Niestety Hajime czytać w myślach nie potrafił. Dlatego też nie mógł wiedzieć, co osoba przed nim pragnęła. Ale jej pytanie, sprawiło, że procenty prawdopodobieństwa przesuwają się ku pewności, że przed sobą ma tę najmłodszą siostrę. Aż na chwilę spoważniał, jakby nie dowierzał tego faktu. Jeżeli faktycznie to ona, to co u licha robi w tym miejscu? Wiedział, że lubiła się do mężczyzn upodobniać i posiadała większy potencjał w umiejętnościach posługiwania się bronią, niżeli siedzieć i parzyć herbatę.
Ten brak manier. To zachowanie. Ta sytuacja go trochę rozbawiła. Normalnie Nanami potrafiła udawać swojego, nieistniejącego, brata bliźniaka. Az pokręcił głową z uśmiechem. Gdy się przedstawiła, nazwisko jej zaczęło mu się odbijać w głowie. Nanayasu.... Już pierwsze litery, podpowiadały mu imię.
- Rozumiem...
Skinął głową i rozejrzał się po terenie ogrodu. Szczerze powiedziawszy, to nie chciałby ryzykować otwartej rozmowy w tym miejscu, gdzie co parę kroków czy metrów przechodził inny samuraj bądź uczeń. Ostrożności nigdy za wiele.
- Jestem Takeo Shimura. Może udamy się do mojego pokoju i tam porozmawiamy?
Udał, że zrobiło mu się zimno, pocierając swoje ramiona. Tak serio, to miał być pretekst do tego aby zaprosić "nowego" kolegę do siebie na pogaduchy. Patrząc na jej twarz, puścił jej oko i się uśmiechnął. Niby nic nie zdradzał, ale to był znak że pewnie ją rozpoznał.
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 09:52 pm

Parzenie herbaty... kaligrafia... na sam dźwięk tych słów dostawała dreszczy. Nadawała się do tego jak kura do rządzenia cesarstwem. Może trochę dziwny przykład, ale oddaje istotę rzeczy. Serce biło jej szybko, miała nadzieję, że chłopak nie usłyszy tego. Była bardzo podekscytowana. Tęskniła bardzo za rodziną, za bliskimi. Chciała kogoś z rodzeństwa spotkać. Nawet jakby to była Mine to by się cieszyła, choć nie dogadywała się z nią nigdy. Jej starsza siostra była całkowitym przeciwieństwem Nanami. Ta gracja, wdzięk... zawsze wyglądała pięknie, a Nan niedbale i zapominała często o wielu rzeczach. A to zakładała dwa różne buty, a to dobierała złe dodatki, a podczas ceremonii herbacianej zapomniała o poczęstowaniu gościa słodyczami, co było karygodne. Zdecydowanie typowo kobiece czynności nie wychodziły jej zbyt dobrze. Nanami czuła się jak ryba w wodzie, kiedy trenowała, gdy jadąc konno strzelała z łuku, albo walczyła z kimś, używając przy tym swoich wachlarzy. Uważała to za swoje powołanie i nieraz powtarzała sobie, że urodziła się chyba w złym ciele. Uśmiechnęła się mimowolnie na samą myśl.
- Miło cię poznać, naprawdę.- Znów obdarzyła chłopaka najpiękniejszym uśmiechem jaki posiadała w swoim zanadrzu.- Nie mam nic przeciwko.- Przytaknęła, zgadzając się.
Jeżeli jej podejrzenia były słuszne, to nie mogą tak otwarcie na ten temat rozmawiać, prawda? Nie wiadomo komu można ufać tak naprawdę. Nanami była córką cesarza, na którym został wykonany zamach stanu. Niektórzy pewnie chcieli dokończyć to, co zaczęli...
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Gość 09/12/13, 09:59 pm

Gdyby Hajime usłyszał na głos jej myśli, miałby niezły ubaw a ponury dzień, stałby się jednym z wesołych. Niestety, na to nie mogą sobie teraz pozwolić. Ważne jest to, że oboje w jakiś sposób się rozpoznają, ale nie są do końca tego pewni. U Hajime, tak jak u Nanami, jedynie oczy u niego się nie zmieniły. Włosy ściął a ubranie zupełnie zmienia daną osobę. Tego nie można powiedzieć o jego najmłodszej siostrzyczce. Jej kamuflaż, jest prawdopodobnie arcydziełem. Jednakże jest kobietą i musiałaby się nauczyć, żyć jak facet.
A więc zgodziła się. Skinął więc głową i gestem ręki wskazał drogę do wyjścia z ogrodu prosto do budynku. Przez tę czas, aż do drzwi jego pokoju, nie pytał o nic ani nie udzielał odpowiedzi.


[z/t oboje]
avatar
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Ogrody Empty Re: Ogrody

Pisanie by Sponsored content

Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach